Forum hobby Strona Główna hobby
>>::POLSKI PORTAL HISTORYCZNO-MODELARSKI::
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy     GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Byłem, łaziłem, ryłem... i zwątpiłem.

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum hobby Strona Główna -> Dział ogólny
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Matejko
MODERATOREK POSPOLITY



Dołączył: 26 Lut 2006
Posty: 430
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Warszawiocha - Yellonky

PostWysłany: Nie 18:26, 19 Mar 2006    Temat postu: Byłem, łaziłem, ryłem... i zwątpiłem.

Witam !!

No, nie wytrzymałem i pognało dziś mnie i mojego kolege w teren. Powiem szczerze, że "zbyt kolorowo", to raczej nie było. Dominował głównie kolor biały. Sad

W zasadzie, mam dwie wiadomości - dobrą i złą.
Może od dobrej zacznę.... Otóż, można już spokojnie wbić saperkę w ziemie - o ile zabrało się z domu młotek pięciokilowy. Mr. Green
Ja niestety młotka nie miałem, i musiałem ciukać "po deczku". Przerypane na całej linii.
Zła wiadomość natomiast, brzmi.: Jeśli już masz zamiar wbić tę saperke - to trzeba sobie najpierw odśnieżyć . Mr. Green. Miejscami leży jeszcze trochę śniegu. Rolling Eyes Wink

Ważne też, żeby patrzeć gdzie się stawia nogę. Można się lekko zdziwić kiedy noga wpada i wpada - a my zaczynamy zastanawiać się, czy tam w ogóle jest ziemia pod tym śniegiem? Shocked

Reasumując. Nie ma to-tamto, nie ma "że boli". Dwa tygodnie co najmniej trzeba jeszcze z boleściami się wstrzymać. Chociaż i w takich warunkach, dało sie coś znależć.
Wyniki owszem, były. Ja dociukałem się do przepięknego kawałka blachy cynkowej, który leżał na głebokości około 25cm. Sygnał dawał tak piekny, jakby to było milion dolarów w złocie. Wiec przeciukałem się przez 15cm "powłoki lodowej" i wyciagnąłem "toto" wprost z milutkiej niezamarźniętej piaszczystej ziemi.
Fotki niestety nie mam, bo kiedy zobaczyłem do czego się doryłem - to "skarb" wyrzuciłem (pewnie jeszcze lata - tak nim cisnąłem Mr. Green Twisted Evil ). Poza tym, ręce mi opadły i nie miałem siły wyjąć aparatu. Very Happy
Za to kolega z którym byłem, wydłubał sobie z lodu monetkę i plombkę tekstylną. Pierwsze fanty 2006. Mr. Green

Cały wypad (w terenie) trwał około 1.5 godziny - nerwy nam puściły i wróciliśmy do Warszawy.
Nikt jednak wycieczki nie żałuje, mimo marnych efektów było jak zwykle fajnie. Stare zmurszałe kości człowiek po zimie rozruszał, i przypomniał sobie jak brzmi sygnał z wykrywki. Wink
Okolica jest całkiem miła, tylko jak na mój gust - trochę zbyt biała. Mr. Green

Pozdrawiam Matejko Partyman




Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Yankees
Moderatorek Pospolity
Moderatorek Pospolity



Dołączył: 22 Lut 2006
Posty: 107
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Wielkopolska

PostWysłany: Nie 20:00, 19 Mar 2006    Temat postu:

No to masz Matejko przerąbane Sad , ja byłem dzisiaj kopać z KillBil'em i sSmall'em, więc oni mogą potwierdzić że się super kopało Smile , no czasami było zamarznieta ziemia. Śniegu prawie niema ale miejscami w lesie jeszcze lażał.

(Zdjecie zrobione niedawno aktualnie jest lepiej Very Happy )

pozdro Yankees


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Matejko
MODERATOREK POSPOLITY



Dołączył: 26 Lut 2006
Posty: 430
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Warszawiocha - Yellonky

PostWysłany: Nie 20:51, 19 Mar 2006    Temat postu:

To żeś mnie Yankees pocieszył... Rolling Eyes

Zaczynam się zastanawiać, czy przypadkiem w tym roku wiosną bociany Warszawy nie ominą, i nie polecą do ciepłych krajów. Mr. GreenMr. GreenMr. Green

Pozdrawiam Matejko Partyman


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jarasek
Podporucznik
Podporucznik



Dołączył: 26 Lut 2006
Posty: 109
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Poznań

PostWysłany: Nie 22:42, 19 Mar 2006    Temat postu:

No co Ty Matejko opowiadasz!? Ja dzisiaj nakopałem się ja dzik.. dołek za dołkiem.. oczywisćie zasypywałem Smile A że kopałem w lesie to już inna sprawa. W Wielkoposce śnieg znika z pól ale ziemia jest jak beton.. Trzeba co najmniej tydzień poczekać.. Oczywiście pod warunkiem że słoneczko nie będzie się opie... lać Smile

Pzdrw,


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
PREM
Moderatorek Pospolity
Moderatorek Pospolity



Dołączył: 06 Mar 2006
Posty: 137
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Lublin

PostWysłany: Pon 9:27, 20 Mar 2006    Temat postu:

Na Lubelszczyznie sezon rozpoczety Sad ufff 9 godzin rycia na 2 fiskarsy z Kolega.....
Efekty sa monetkowe nawet nawet wiecej niz czasami trafia sie przy rozmaznietej ziemi ale orka straszna Sad((((
Cos potwornego....nie ma gorszej rzeczy na swiecie niz kopanie w bruzdach (skibach) pozostawionych jesienia w ktorych zebrala sie woda a pozniej zamarzla......Wszystko mnie boli, zona postukala sie w czolo jak wrocilem, niemniej pomimo trudnych warunkow JESTEM SZCZESLIWY ze co prawda nie kopalem tylko kulem ziemie i lod to nie siedzialem w domu i nie gapilem sie w sufit........
Cale szczescie.......
Mozna przyjac ze potrzeba okolo 5-7 dni a w niektorych miejscach nawet 15-20 zanim ziemia pusci calkowicie a wtedy trzeba zaopatrzyc sie w gumowe rekawice, bo blocko bedzie potworne
pozdrawiam


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Blues
Moderatorek Pospolity
Moderatorek Pospolity



Dołączył: 05 Mar 2006
Posty: 351
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/4

PostWysłany: Pon 12:05, 20 Mar 2006    Temat postu:

Witam i zazdroszczę Wam wycieczek w teren Sad

Ja niestety z powodu wyjazdu i pracy widziałem kawał
Polski z okien samochodu i powiem,że im dalej na
zachód od Wawy tym lepiej -oczywiście tylko z
WIOSNĄ Very Happy Very Happy
Za tydzień /już w piątek-za pięć dni Very Happy Very Happy /jadę
tym razem rekreacyjnie /będę próbował kopać i
nie tylko Wink Wink /w rejon Bydgoszczy i mam
cichą nadzieję,że zobaczę tam nareszcie WIOSNĘ Exclamation

Pozdrawiam


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jacoby
Moderatorek Pospolity
Moderatorek Pospolity



Dołączył: 13 Mar 2006
Posty: 80
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Deszczno

PostWysłany: Wto 9:33, 21 Mar 2006    Temat postu:

Witam
Jako,że sobota u mnie to zawsze robota
(w gospodarstwie zawsze znajdzie sie coś do pracy),
dopiero niedziela była dniem wolnym i można było gdzieś wyskoczyć.
Poinformowałem Elpasa,że wyjazd we wczesnych godzinach porannych.
Szukaliśmy nieużytków (gleby piaszczyste).Miejscami ziemia wygrywała z nami-nawet Techmłot nie dawał rady..
Ale dla mnie to był dobry wyjazd-pierwszą gwardię dosłownie wydarłem ziemi....
Trzeba jeszcze dwóch tygodni ze średnią około plus 5 stopni,aby
ziemia miękka była.
Przyanjamniej w Lubuskiem...
Pozdrawiam


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
papilion
Chorąży
Chorąży



Dołączył: 05 Mar 2006
Posty: 104
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: nowa sarzyna

PostWysłany: Nie 22:34, 26 Mar 2006    Temat postu:

W rzeszowskim sezon otwarty , co ja nie przeżyłem, woda z pól krugom wali po dróżkach a ja na roweryku wpieriot, w jednym miejscu pod wioską straż pożarna wodę przepompowywała bo pod chałupy podchodzi.
Ale znalazłem kawałek suchego i z trudem ale szło kopać.
Efekty:
[link widoczny dla zalogowanych]
guzik
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
Na guziku pozostały resztki złocenia...
W sumie jeszcze z tydzień i spokojnie można buszować w ziemi


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez papilion dnia Wto 14:27, 28 Mar 2006, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
PREM
Moderatorek Pospolity
Moderatorek Pospolity



Dołączył: 06 Mar 2006
Posty: 137
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Lublin

PostWysłany: Pon 12:59, 27 Mar 2006    Temat postu:

Popieram ze tydzien wystarczy - wczoraj eksplorowalem Zamojszczyzne, pola i ugorki, oczywista w gumofilcach, bylo ok najbardzie podobalo mi sie kucie w lodzie gdy do dolka splywala woda wiec urobisko bylo w jeziorku. Poza tym fajne bylo taplanie w blocie o konsystencji hhhmmmmmm biegunkowej , tutaj przynajmniej wychodzily jakies monetki. Bylo cool. Natomiast przyplacilem swoja lekkomyslnosc z jesieni powaznymi zakwasami. A mianowicie...- jesienia wykopalem kawalek blaszki mosieznej chyba spod od baterii albo innego ustrojstwa i zamiast jak to praktykuje zabrac do kieszeni i pozniej wywalic zostawilem w dolku. Wczoraj po meczarniach rabania lodu i wybierania urobku z jeziorka, zaczalem sie zastanawiac czy aby nie jest to jakowys smiec w tym dolku zwlaszcza, ze glebokosc byla sluszna dla monety dosc duzej a tu nic nie widac....Kopalem(kulem) dalej, bylo coraz fajniej i fajniej. Jak juz caly zawilglem od wody i potu doszedlem do wniosku ze to jednak smiec.
Mimo tego chcialem udowodnic ze kopie do konca.....Miejsce wydawalo sie bardzo znajome i az trudno uwierzyc zebym w jesieni opuscil az TAAAKI sygnal. ....Po 10 minutach utwierdzilem sie ze przeszukalem dokladnie miejsce w jesieni, blaszka byla na swoim miejscu, zaklalem szpetnie i .......
pozdrawiam opowiadanko ku przestrodze.
P.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum hobby Strona Główna -> Dział ogólny Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

Skocz do:  

Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 phpBB Group

Chronicles phpBB2 theme by Jakob Persson (http://www.eddingschronicles.com). Stone textures by Patty Herford.
Regulamin